Czy powinniśmy być zdziwieni? Raczej nie. Czy warto to piętnować? Jak najbardziej.
Zamieszki, które ogarnęły niemal całe Stany Zjednoczone to główny temat minionego tygodnia. Tysiące ludzi protestują w wielu miastach w związki z zabójstwem George’a Floyda – 46-latek został uduszony przez policjanta, który zignorował błagania niemogącego złapać oddechu mężczyzny. Protesty nie są jednak pokojowe, doszło w ich trakcie do setek starć z policją, a niektóre osoby wykorzystują je do plądrowania sklepów i innych punktów usługowych.
Jak widać na poniższych materiałach, są też osoby, które wykorzystują zamieszki do promocji samych siebie. Tak właśnie robią, w większości białe, instagramerki, które manifestują przede wszystkim po to by móc w social mediach pochwalić się zdjęciami z protestów. Drugim ważnym trendem jest też robienie sobie zdjęć na tle zdewastowanych budynków. Jedna z dziewczyn pożyczyła nawet wiertarkę by udawać, że pomaga odbudowywać jeden z lokali. Część tych, prowokujących sążny facepalm, materiałów znajdziecie poniżej:
Deadass fuck all these internet bitches forreal. pic.twitter.com/TYGncVS8P2
— leyahli (@goodgalbadrep) May 31, 2020
I knew this would happen eventually pt 2 pic.twitter.com/ZkcJyRpMgm
— influencersinthewild (@influencersitw) June 2, 2020
I knew this would happen eventually pic.twitter.com/V3bB92iaPB
— influencersinthewild (@influencersitw) June 1, 2020
Smfh pic.twitter.com/c0Y3R7E2J1
— ᴇᴍᴀɴɴʏ aka E. Mᴀᴊᴏʀ (@theonlyemajor) June 2, 2020